Najbardziej boli nas to, gdy dowiadujemy się, że najbliższe nam osoby mam nie ufają. Oni myślą, że obgaduję je za plecami. Nie rozumiem tego. Mam wiele znajomych. I to, że wyszłam niezadowolona od kumpeli to nie oznacza, że od razu idę do drugiej i gadam jak mi było niedobrze u tamtej. Ja już mam dosyć tego dziecinnego obgadywania. No oczywiście nie mam żadnych ciekawych tematów, tylko rozmawianie o innych koleżankach... Szczerze to wolę rozmawiać o chłopakach.
Byłam zła i smutna jednocześnie. Chciało mi się płakać i śmiać jednocześnie. Zaufania nie da się odbudować.
Rozmyślałam nad tym bardzo dużo. Słuchając
http://www.youtube.com/watch?v=lJqbaGloVxg
Na szczęście były przymnie osoby, na które zawsze mogę liczyć i które podtrzymywały mnie na duchu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz