poniedziałek, 30 grudnia 2013

O to historia, przez którą straciłam chęć do pisania

  Pewnego dnia wchodzę na Ask'a i widzę kilka nieprzyjemnych tekstów. O tych hejtach już pisałam.  post
  Trochę się wkurzyłam. Rozmyślając, kto to może być, przeglądałam profile znajomych. U dwóch koleżanek godziny się zgadzały. Myślałam, że to zbieg okoliczności. Nie sądziłam, że to mogą być one. Następnego dnia hejtów było mniej i były napisane w innych stylu. Przez to moje chęci do pisania bloga nikły. Nie chciałam tego tak zostawić i powiedziałam o moich podejrzeniach jednej z koleżanek. Ona wszystkiego się wyparła. I na tym temat się zakończył. Druga z podejrzanych broniła mnie na Ask'u i też się wszystkiego wyparła.
Z dnia na dzień hejty malały aż się skończyły. Powoli zapominałam o sprawie, lecz pewnego wieczoru jedna z podejrzanych koleżanek napisała mi, że wie kto mnie hejtował. Pomyślałam, że wreszcie się dowiem o kogo chodziło, ale odpisałam jej (brzmiało min tak) :
   - " Ja też wiem. Napisz jej, że wiem kim ona jest. Ale powiedz mi o kim myślisz, żeby nie było jakiegoś nieporozumienia"
I mi odpisała, że to ona(druga moje podejrzana) pisała to wszystko, a ona(pierwsza podejrzana) tylko kilka. Byłam zła.  Następnego dnia napisałam do mojej drugiej koleżanki, że wiem wszystko, że to ona pisała. Napisałam mi to samo co przeczytałam poprzedniego dnia tylko, że zamienione osoby. Wtedy była bardzo ostro wkurzona. Oczywiście znowu napisałam do tej pierwszej, ona się przyznała i mnie przepraszała. Byłam wtedy naprawdę wku***ona. Napisałam, ze muszę to przemyśleć i potrzebuję czasu.

   Za nic miałam popsute połowę wakacji. Dowiedziałam się, że jeżeli ktoś robi coś złego moim koleżankom to jestem to ja. Wtedy zawiodłam się na całej linii. Oczywiście na początku roku szkolnego nikt się do mnie nie odzywał, bo przecież ja jestem ta zła. Bardzo mnie to zdziwiło min. dlatego, że pisała już na blogu, że na poczatku wakacji chcę mieć odpoczynek od osób z klasy. post
Minęło trochę czasu zaczęłyśmy się odzywać z koleżankami wszystko jest dobrze i na urodzinach jednej z ich dowiedziałam się, że była jeszcze jedna hejterka, ale tylko mnie to rozbawiło. W wakacje zareagowałabym zupełnie inaczej.

  Nikomu tego nie życzę. Jeżeli o coś posądzacie koleżankę lub coś do niej macie to po prostu porozmawiajcie. Zaufanie nie można w łatwy sposób odbudować. Pamiętajcie o tym. Jeżeli miałyście podobną sytuację, w której zostałyście posądzone o coś czego nie zrobiłyście lub czujecie, że coś złego może się zdarzyć napiszcie do mnie. Powiem wam jak ja się czułam i czego nie robiłam, a co robiłam. Mój e-mail justa14m@wp.pl


poniedziałek, 1 lipca 2013

Przerwa

  Postanowiłam zrobić przerwę, nie wiem jeszcze jak długą. Prawdo podobnie już nie wrócę po wakacjach, ale to jeszcze nie ustalone. O wszystkim się dowiecie. Będę wchodzić na mojego bloga, ale nic dodawać(ewentualnie posty dotyczące dalsze losy bloga).
Robię tą przerwę, żeby przemyśleć moje pisanie, czy to ma jakiś sens.  Mało osób to czyta i mało osób to rozumie.
Jeśli macie jakieś swoje zdanie to piszcie w komentarzach. 
Życzę wam miłych wakacji. 





 

Moje pisanie

    Już 2 miesiące prowadzę bloga. Bardzo się cieszę. ;D
Myślałam, że pisanie bloga jest prostsze, siadasz przy komputerze i piszesz. W moim przypadku było to inaczej. Gdy chciałam coś napisać nie miałam tematu i pomysłu. Najczęściej pisałam notatkę w telefonie i później przepisywałam.
Czytam wiele blogów, niektóre o życiu tej osoby, inne o zainteresowaniach. Pisanie o "ciężkim" życiu nastolatki jest nudne. No przynajmniej ja tak uważam. Gdy to czytam to nachodzi mnie pytanie "Co to kogo obchodzi?" Pewne osoby ciekawie piszą i to jest fajne, ale innym  to po prostu nie wychodzi. Takie jest moje zdanie.
    Nie które osoby źle zinterpretowały to co pisze na blogu. Ja nie udaję jakiejś nie wiadomo jakiej mądrej. Po prostu piszę o sprawach codziennych. Oczywiście nie wszyscy pewnie wiedza o czym jej ten blog, ale za każdym razem staram się to wyjaśniać. Ja nikogo nie zmuszam do czytania. Jest mi naprawdę miło, gdy wchodzę w statystyki i widzę np. 20 lub więcej wyświetleń.  Patrzę też na kraje, w który mój blog został wyświetlony. Oczywiście biorę to pod uwagę, że ktoś przez pomyłkę na niego wszedł. Stwierdzanie, że wchodzą na niego tylko moje koleżanki jest błędne, ponieważ ja nie mam znajomych we Włoszech, Korei Południowej, Holandii, Rosji czy Hiszpanii itp.
   

piątek, 28 czerwca 2013

Wakacje

Drodzy czytelnicy ogłaszam wam, że rozpoczęły się wakacje. Ogłosiłam wam to ponieważ na pewno nie wiecie, bonie chodzicie do szkoły i nie wiecie. (hahah ;D)

 Ciesze się, że już nadeszły wakacje, lecz nie mogę uwierzyć, że tak szybko.Wspominam, że dopiero nie dawno rozpoczęłam i poznawałam nową szkołę... a to już rok chodzenia do niej.

O wakacjach już rozmyślałam od września, planowałam sobie co i z kim będę robiła. Niestety moje plany się zmieniły, bo zmieniły mi się kumpele.
W moich planach są wycieczki rowerowe, bo kocham jeździć na rowerze.

Oczywiście jak w wakacje spanie do południa i siedzenie do północy. Jak na razie nie mam więcej planów. Zobaczymy co będzie. Nie chce nic planować, żeby później nie mówić, że to były głupie wakacje, bo nie robiłam to co zaplanowałam.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Hejtuj

Dziś, gdy weszłam na Aska czekały na mnie bardzo miłe pytania :
+ "zjebany blog -,-" 
+"jestem jeremiaszem, ale widziałem twoje prawdziwe zdjęcie i się przestraszyłem !"

Nie wszystkim musi pasować mój blog i nie wszyscy muszą go czytać. Pisze jak chcę i co chcę. Jest mi miło, gdy ktoś to czyta, ale tez nie będę płakać jak ktoś tego nie czyta. Może to jak ja poruszam tematy i jak postrzegam życie jest dla innych za ostre. No ale trudno będę pisać dla tych, którzy mnie rozumieją. 



niedziela, 23 czerwca 2013

Mam dosyć...

Chcę, aby te wakacje były jak najszybciej. Mam już dosyć mojej klasy, fałszywych osób, "obgadywania" i całej reszty. Wiem, że już koniec szkoły za tydzień, ale raczej w szkole bym nie wytrzymała... Jedynie co zaplanowałam na wakacje to pierwszy tydzień spędzam odcięta od osób z mojej klasy.  Żadnych rozmów, żadnego pisania, po prostu nic. 



piątek, 21 czerwca 2013

Zmiany

Postanowiłam trochę zmienić w blogu. Na pierwszym planie jest nazwa. Zmieniłam ją dlatego, że Pietnastka to ja, a na tym blogu nie piszę o mnie i o swoim życiu. Pisze tak ogólnie. Nazwę wymyśliłam przypadkowo rozmawiając z koleżankami, ale dopiero teraz nazwałam tak bloga.
Są też takie małe zmiany jak czcionka. Będę zmieniać jeszcze tło, w najbliższym czasie to zrobię, więc zaglądajcie.


Życie...

 Niektórzy mają pod górkę w życiu, nic nie wychodzi, wszystko się wali, ale jednak czekają na dzień, w którym to się zmieni. Są optymistami.



Innym wiedzie się dobrze. Mają szczęśliwe życie bez żadnych problemów. Ale nie do końca są zadowoleni, bo nie wiedzą jak trudno mają inni.
 Na moim blogu nie chciałam pisać o takim nietypowym życiu nastolatki, bo ich jest pełno.  I gdy znajdę jakiś i czytam, że trzynastolatka nie może znaleźć chłopaka, albo że chłopcy patrzą się tylko na ładne dziewczyny, to aż śmiać mi się chce. Nie ma pojęcia o miłości, ale już jest nie szczęśliwa... Nie pomyśli, że inni mają trudniej, że są sami. Na przykład w szkole spędzają sami przerwy, wszędzie są sami. Albo, że ktoś inny może mieć problemy rodzinne lub finansowe i wtedy to jest problem. Tamtym ludziom się życie wali. Taka nastolatka nic nie wie o życiu.







Zawiodłam się...

 Najbardziej boli nas to, gdy dowiadujemy się, że najbliższe nam osoby mam nie ufają. Oni myślą, że obgaduję je za plecami. Nie rozumiem tego. Mam wiele znajomych. I to, że wyszłam niezadowolona od kumpeli to nie oznacza, że od razu idę do drugiej i gadam jak mi było niedobrze u tamtej. Ja już mam dosyć tego dziecinnego obgadywania. No oczywiście nie mam żadnych ciekawych tematów, tylko rozmawianie o innych koleżankach... Szczerze to wolę rozmawiać o chłopakach.
 Byłam zła i smutna jednocześnie. Chciało mi się płakać i śmiać jednocześnie. Zaufania nie da się odbudować.



Rozmyślałam nad tym bardzo dużo. Słuchając http://www.youtube.com/watch?v=lJqbaGloVxg
 Na szczęście były przymnie osoby, na które zawsze mogę liczyć i które podtrzymywały mnie na duchu.

sobota, 8 czerwca 2013

Sezon na modę

 Ludzie nie tylko oceniają ludzi po wyglądzie, ale także rzeczy. 
Niektórzy od razu jak zobaczą normalny telefon krzyczą "Cegła".

Przecież ten telefon nie jest cegłą. On po prostu ma zwykłą ma zwykłą klawiaturę 3/4.


A ten jest większy i jest dotykowy. A innej różnicy nie ma.

Dla mnie telefon nie ma znaczenia. Ze wszystkich można tak samo dzwonić, pisać SMS i robić wiele różnych rzeczy. Wszyscy chcą mieć dotykowe telefony dla szpanu.

Jeśli chodzi o spodnie jest tak samo. Gdy zobaczą takie spodnie mówią "Dzwony".
To są zwykłe klasyczne dżinsy. Nie są żadnymi dzwonami. 
Dzwony wyglądają tak :
Nie które osoby noszą takie spodnie, bo im pasują.


Teraz wszyscy noszą rurki, bo są modne. Nawet jeśli komuś nie pasują, to i tak w nich chodzi.

sobota, 1 czerwca 2013

Trochę o mnie :)

 Z okazji Dnia Dziecka życzę każdemu dziecku Wszystkiego Najlepszego i spełnienia marzeń. :*
 Dokładnie miesiąc temu założyłam tego bloga. Postanowiłam, więc napisać coś o sobie. Niektórzy mogli pomyśleć "Krytykuje wszystko, a nawet nie pokazała siebie". Dzisiaj się dowiecie czegoś więcej o mnie.

Nie lubię mieć nie jasnych relacji z innymi. Jeśli ktoś mnie denerwuje lub wkurza to staram się jakoś z nim to wyjaśnić. Wolę mieć kilka kumpeli niż całą masę znajomych. Chcę wiedzieć na kim mogę polegać i z kim mogę pogadać.  Jeśli ktoś coś mi zrobił, ja mu dałam jeszcze jedną szansę a ta osoba się nie zmienia, to już kończę znajomość. Nie lubię "owijania w bawełnę", jeśli coś do mnie masz, mów otwarcie. Nic złego nie zrobię. :)

Gdy ostatnio kłóciłam się z pewną osobą, ona napisała mi :
-"Nawet nie wiesz co inni o tobie mówią..."
Zapytałam :
-"Znam ich ?"
Odp :
-"Trochę."
Znów zapytałam:
- "Gadałam z nimi chociaż ?"
Odp :
-"Nie."

To mnie rozśmieszyło. Nie doprowadziło do płaczu, tylko rozśmieszyło. Jedyne co mogę powiedzieć o tym, to że wcale mnie to nie interesowało co mówili. Te słowa wystarczyły. Nie będę się przejmować tym co myślą o mnie ludzie, który mnie nie znają. Jeśli ja kogoś nie znam to nic o nim nie mówię. No chyba, że widzę jak odnosi się do innych.

Na razie to tyle. Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś jeszcze więcej to piszcie w komentarzach lub na Asku.

czwartek, 30 maja 2013

Podstawówka :)

 W niedzielę wybrałyśmy się z koleżankami(już jako absolwentki) na Festyn-Dzień Rodziny w mojej poprzedniej szkole - podstawówce. Zobaczyłam nauczycieli i szkołę, wszystko bez zmian.  Świetnie się bawiłam.

Niektórzy moi znajomi mówią, że ta szkoła jest głupia, bo nie ma orlika, nauczyciele naciągają oceny.  Orlika nie ma, bo to podstawówka i tam są małe dzieci, a nauczyciele widzą, że uczniowie się starają to podwyższają oceny. W tamtej szkole zawsze wszyscy mieli pracę domową, wszyscy brali udział w przedstawieniach, nikt nie pyskował nauczycielom.
A teraz jest inaczej... Każdy robi co chce.
Ja zawsze dobrze wspominam podstawówkę, bo co by nie było,  to i tak są wspomnienia i te dobre, jak i te złe. Pierwsza szóstka, pierwsza jedynka,pierwsze ściaganie, pierwsze znajomości, pierwsze przyjaźnie, pierwszy płacz w szkole.
Spędziłam tak połowę swojego życia i nie jest mi fajnie słuchać jak ktoś ją obraża. Tyle osób mówiło, że nigdy tam nie pójdą, ale jakoś na festyn przyszły. I nawet były do samego końca, więc na początku trzeba się zastanowić co się mówi na jakiś temat.




piątek, 24 maja 2013

Spotted :)

Każdy z was zapewne polubił jakieś "Spotted" ze swojej okolicy. I tak o większości tych osób, które to polubiły nikt nie napisze, ale poczytać można.


1. Najbardziej co mnie dziwi, jest to, że zamiast od razu podejść i zagadać, to niektórzy próbują odnaleźć tą osobę. Może wstydzą się podejść, albo chcą żeby wszyscy wiedzieli, że uśmiechnęła się do nich jakaś osoba.

2. Szukanie sobie osób to towarzystwa typu "Szukamy chłopców do 23 lat..." Jeśli chcesz kogoś takiego to utwórz "Biuro matrymonialne...(nazwa np. miasta) tak szybciej znajdziesz, a na Spotted nie będzie komentarzy "to nie biuro matrymonialne" (i tak 10 razy, bo oczywiście nie można się zgodzić z kimś tylko... tylko trzeba pisać swoje, żeby wszyscy wiedzieli, że mam klawiaturę).


3.Najgłupsze to jest pisanie dla żartów i komentowanie swojego tekstu np. "haha dobre chłopaki". Normalnie żal. Rozumiem jeszcze, gdy piszemy to o osobie, którą lubimy i ta osoba siedzi obok nas przy pisaniu tego. Ale jeśli chodzi o głupie żarty...to lepiej nie zniżać się do niższego poziomu.




środa, 22 maja 2013

Siemanko

Chciałabym was przeprosić za to, że nic nie dodawałam, ale niestety nie miałam takiej możliwości. Teraz się uczę, żeby jakoś podciągnąć oceny.
Bym na wycieczce w Warszawie niestety nie mam jeszcze zdjęć, lecz moja koleżanka Magda dodała je na swoim blogu http://adgam.blogspot.com/2013/05/to-nie-rekin.html . Bardzo mi się na niej podobało. Z chęcią pojechałam bym na nią jeszcze raz.




Jeśli macie do mnie jakieś pytania to tu jest mój Ask:  http://ask.fm/Pietnastka15

piątek, 10 maja 2013

Samotność...

  Fajnie mieć znajomych, z którymi spędzasz przerwy w szkole, wolny czas. Wszędzie chodzicie całą paczką. Jest fajnie :)


Ale przychodzi taki moment, kiedy chcesz się komuś wygadać, wystarczyłoby gdyby tylko z tobą posiedział...i wtedy nikogo nie ma. Wszyscy się rozchodzą. A ty zostajesz sam.

Lubisz jedno? Będziesz musiał polubić drugie. 

Potrzebujesz przyjaciela, takiego, z którym możesz się wygadać, do którego możesz się wyżalić. Kogoś, kto nic na ciebie złego o tobie nie powie...


Fałszywi przyjaciele, gdy kończą rozmawiać z tobą, zaczynają rozmawiać o tobie...




Bywały chwile, w których byłam sama... Na szczęście mam takich przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć :*


wtorek, 7 maja 2013

Piękno...

Podam i skomentuję kilka tekstów, które mnie wkurzają.
1. "Jestem brzydka" - mów to swoim koleżankom, (niech wiedzą ale mów to im setki razy) i najważniejsze...dodawaj codziennie swoje zdjęcia(najlepiej co najmniej 5) i komentuj, że wcale nie jesteś ładna, ani piękna... Dodawaj komentarze do zdjęć,  na których jesteś, że strasznie wyszłaś i ta osoba nie powinna wstawiać tego zdjęcia.(oczywiście robiąc tą fotkę proś o najładniejszą ze wszystkich)
  Wszystkie dziewczyny są piękne, ale każda na swój sposób. Nie mówmy, że jesteśmy brzydkie, ani nie mówmy tak na innych. 

 Trzyma nieśmiałych i wrażliwych z dala od siebie, przyciąga  pewnych siebie kretynów z przeciętnym ego.

 2. "Jestem gruba"- o tym też informujmy znajome(koniecznie, tak jak w punkcie powyżej). Oczywiście nie odmawiaj sobie słodyczy, pizzy, ani chipsów.  Nie ćwicz na wychowaniu fizycznym. Mów i czekaj aż koleżanki będą zaprzeczać twoim słowom. Jesteś za gruba to idź na dietę, a takie mówienie nic nie da.
 No nawet jeśli masz kilka kilogramów więcej to co z tego ? Nastolatki jeszcze dojrzewają rosną to i tak te kilogramy znikną. 



poniedziałek, 6 maja 2013

Matury

Jak wszyscy wiecie jutro zaczynają się matury. Trudno tego nie wiedzieć, bo w telewizji w internecie o tym huczą.
Przeglądałam Besty i co piąty Best jest właśnie o maturach, jakby nikt o nich nie wiedział.
Dziękuję tym ludziom przez, których zostałam oświecona. :D





niedziela, 5 maja 2013

Obgadywanie

 Wszyscy wiedzą o co chodzi, bo każdy się spotkał z opinią innych na swój temat.
Koleżanka ci mówi, że twoja inna kumpela na ciebie gada... Jesteś bardzo zła, a twoja koleżanka pociesza cie słowami "Nie przejmuj się ona nie jest lepsza..." i wtedy się zaczyna. Ty ze złości też ją obgadujesz. Następnego dnia dostajesz wiadomość od tej kumpeli "Ja ci nic nie zrobiła ani nic na ciebie nie powiedziałam, myślałam, że jesteś inna..." Ty zaskoczona  nie bardzo wiesz o co chodzi.
 A chodzi o to, że twoje znajome omówiły się i jedna z nich cię podpuszczała, żebyś ty jak najwięcej mówiła i mały bonus to co dodała od siebie, zwaliła na ciebie. Robią to tylko po to... no właśnie po co ? Bo są zazdrosne.
 

Jeśli gadasz coś na mnie, to wiedz, że ja i tak się dowiem o tym...prędzej czy później. Ale jeśli masz coś do mnie do mi to powiedz. Przynajmniej będę wiedziała.



 Ja nie obgaduję innych, mówię o tym świadomie i chcę, żeby inni tez na mnie nie gadali. Przekonałam się na własnej skórze jak to jest, więc mam o czym mówić.


sobota, 4 maja 2013

Like and comment

Nie wiem jak wy, ale ja spotkałam się z sytuacją, w której została poproszona o skomentowania i polubienie zdjęcia.
Polubiłam te zdjęcie i pozostawiłam (puste) "Ładnie", bo przecież nie sądziłam tak i została w pewnym sensie zmuszona do tego.
Oczywiście lajków było 40(pewnie wszystkie takie wymuszone), komentarzy tyle samo. Oczywiście ta osoba się cieszyła, że tyle osób lubi jej zdjęcie, że jest piękna i ładna, może pochwalić się koleżankom..., ale gdzie jest sens ? Przecież połowa z tych osób tak nie myśli jak napisała w komentarzu.
 Ja osobiście wolę już mieć 6 lajków, takich z własnej woli innych niż
I te niebieskie komentarze +90 dla gimazy :D




takich z łaską.

piątek, 3 maja 2013

Deszcz

Pada deszcz...wszędzie mokro, zimno :( 
Musiałam wam to ogłosić, bo przecież nikt nie ma okien w domu. :D
A o to kilka obrazków, które znalazłam w necie.



czwartek, 2 maja 2013

Decyzje :(

 Rozmyślałam dzisiaj nad wyborami.. Jakiej decyzji byśmy nie podjęli czego byśmy nie powiedzieli...zawsze komuś to nie będzie pasowało.Trzeba będzie tłumaczyć, dlaczego tak, a nie inaczej...? Nie będzie liczyło się nasze dobro, nasze szczęście...a po co ?Przecież my krzywdzimy ludzi...jesteśmy źli. Nikt nie pomyśli "przecież tak musiała" lub "to było dla niej właściwym rozwiązaniem" nie.. wszyscy pomyślą "ona to nie liczy się z niczyim zdaniem"
 Sądzę, że najważniejsze jest to co my czujemy , a nie to co czują inni...

środa, 1 maja 2013

Hej :)

Zacznę od przedstawienia się, więc mam na imię Justyna i mam 14 lat. Chodzę do 1gim.
Interesuję się modą,muzyką, tańcem, rysowaniem i o innych rzeczach, o których dowiecie się w najbliższym czasie.
Będę pisać o mim życiu, o tym co mnie denerwuje, co mnie bawi i tak generalnie o wszystkim i o niczym.
Mam nadzieję, że wam się będę podobało. :D